Każda ważna uroczystość uświetniona była występami chóru szkolnego. W organizowaniu świąt zaznaczała się częściowo specjalizacja organizacyjna. I tak Koło Przyjaciół Związku Radzieckiego zajmowało się szczególnie rocznicami rewolucji. Święta wojskowe organizowali najczęściej członkowie drużyny harcerskiej i LOK. Bardzo często na święto Ludowego Wojska Polskiego zapraszano gości z puławskiej jednostki wojskowej, Szkoły Lotniczej z Dęblina lub weteranów wojennych. W latach 70. opiekunami ZHP były pp. Jadwiga Ziarek i Helena Barszcz. Bardzo aktywnie działało również SKO, które przez organizowanie apeli propagowało oszczędzanie wśród dzieci. SKO miało własne konto w Banku Spółdzielczym. Pieniądze pochodziły z funduszy indywidualnych uczniów oraz były zarobione przy sadzeniu lasu, workowaniu ziemniaków i innych drobnych pracach na rzecz różnych instytucji. Przynajmniej według kroniki oszczędzane w ten sposób pieniądze przeznaczano na wycieczki szkolne. W 1S75 roku Bank Spółdzielczy przygotował nawet nagrody dla opiekunki SKO Marianny Turowskiej oraz najlepiej oszczędzających uczniów.
W latach 80., mimo dużych trudności ekonomicznych panujących w całym kraju, zdecydowane się podjąć budowy nowego budynku szkolnego. Stary budynek od 1937 roku stał się już bowiem bardzo wysłużonym i przestał spełniać podstawowe wymogi szkoły końca XX wieku. Trudności gospodarcze stawały się jednak nie do pokonania i budowa przedłużała się. Dopiero w styczniu 1994 roku nastąpiło częściowe oddanie nowej szkoły do użytku i poświęcenie jej murów przez biskupa lubelskiego Bolesława Pylaka.
1997 rok. Nowy budynek szkolny.
Dyrektorem szkoły w tym czasie była pani Pelagia Maruszak. Czasy w latach 90. także się zmieniły. Symbolem tego było ponowne pojawienie się wydobytego z ukrycia sztandaru. Szkoła powróciła do pielęgnowania dawnych tradycji narodowych, a święta 11 listopada czy 3 maja stały się obowiązkowym repertuarem uroczystości szkolnych.
Ostatnim ważnym wydarzeniem w historii szkoły było nadanie jej w dniu 22 stycznia 1996 roku imienia Powstańców Styczniowych. Na uroczystości ponownie gościł arcybiskup Bolesław Pylak, który tym razem poświęcił 'nowy sztandar szkoły (Stary sztandar po wydobyciu z ukrycia służył jeszcze przez kilka lat zgodnie z przeznaczeniem, a od 1996 roku -umieszczony w gablocie pełni funkcję zabytku).
Po pełnym przeanalizowaniu historii szkoły można dojść do wniosku, że dopiero dzisjaj po raz pierwszy w dziejach baranowskiej placówki nastały normalne czasy. Z jednej strony techniczny stan szkoły w pełni odpowiada stawianym jej wymaganiom w postaci liczby dzieci i nauczycieli. Z drugiej strony przemiany polityczne ostatnich lat pozwoliły na stworzenie placówki oświatowej, która w sposób nieskrępowany może kształtować swoich wychowanków. My nauczyciele powinniśmy więc korzystać z tej szczęśliwej sytuacji. Musimy jednak pamiętać o opisanej tu przeszłości i czerpiąc pomoc z doświadczeń naszych poprzedników, budować nową rzeczywistość. Powinniśmy pamiętać, że wszystko co inicjujemy w swojej pracy dzisiaj, nie jest na tyle nowe i oryginalne, aby można było powiedzieć, że nie robił tego jeszcze przed wojną Leonard Kryk i jego pracownicy. Wszystko to już było, włącznie z budową szkoły i związanymi z nią trudnościami. Zmieniły się tylko środki pracy i czas, który pędzi o wiele szybciej niż wtedy.